Mimochodem VII Mimochodem VII
2914
BLOG

Sokotra

Mimochodem VII Mimochodem VII Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

 

To nie jest tekst o rajskich wyspach, choć pierwotna nazwa w sanskrycie-Dvipa Sukhadhara(Wyspa Szczęśliwości/Rozkoszy) może skłaniać i do takich skojarzeń:)
 
 
 
Co nie zmienia faktu, że jest to archipelag (Sokotra, Abd Al Kuri, Samhah i Darsa {zwane Braćmi} i małe wyspy skalne Ka'l Fir'awn i Sabuniyah) na tyle wyjątkowy, zwłaszcza w sferze endemicznej(prawie 1/3 poznanych gatunków) fauny i flory, że wielu naukowców(zwłaszcza botaników) stawia znaczenie Sokotry na równi z  archipelagiem Galapagos. Przy okazji warto dodać , że o ile "wyspy żółwie" są pochodzenia wulkanicznego i ich wiek ocenia się na 4mln lat, to Sokotra jest wyspą kontynentalną i powstała podczas wtórnego rozpadu prakontynentu Gondwana blisko 6 mln lat temu.
 
O wyjątkowości tego archipelagu świadczy też jego historia.
 
Wiele wskazuje na to, że był kluczowym miejscem na szlaku morskim pomiędzy morzem Czerwonym, Rogiem Afryki , zatoką Perską i Półwyspem Indyjskim. Już choćby szalejące monsuny( czyniące z archipelagu miejsce niedostępne{również dziś} pomiędzy kwietniem, a wrześniem) dyktowały rytm wypraw żeglarskich w całym regionie. Przy okazji , warto by było dokonać w tych okolicach systematycznych badań archeologicznych dna zatoki Adeńskiej jak i dna okolic wysp od strony półwyspu Indyjskiego.
 
Sama Sokotra była też celem wielu wędrówek, głównie ze względu na "dary ziemi", takie jak tutejszy aloes (Aloe Perryi) którego sława dotarła nawet do Aleksandra Macedońskiego. Pod namową Arystotelesa wysłał specjalną misję ekspedycyjną na Sokotrę, która miała zabezpieczyć zbiory aloesu dla armii (najprawdopodobniej przed kampanią indyjską).
 
 
 
Drugim towarem eksportowym Sokotry była "krew smoka" z Dracaena cinnabari, której używano jako źródło (ekskluzywnego) barwnika i leków na wszelkiego rodzaje infekcje(zwłaszcza dróg oddechowych) w basenie morza Śródziemnego(poczynając od Egiptu, Fenicji i Grecji), o czym pisał już Pedanius Dioscorides(od którego przez jakichś czas pochodziła nazwa wyspy) .
 
 
 
 
 
 
 
 
Trzecim specjałem, wg mnie najbardziej interesującym na Sokotrze jest Punica Protopunica czyli "ojciec wszystkich granatów"- najprawdopodobniej najstarsze dziko żyjące krzewy granatów na świecie. Zakładając, że to od Sokotry zaczął się podbój świata przez ten owoc, to śledząc w czasie jego rozprzestrzenianie można by się pokusić o chronologiczny odczyt wpływów i ekspansji poszczególnych kultur i cywilizacji(być może temu poświęcę którąś z kolejnych notek).
 
Sokotra przez ostatnie 2 tysiąclecia była praktycznie przez wszystkich zapomniana. Wpłynęło na to wiele czynników( upadek dawnych cywilizacji, wzrost znaczenia "jedwabnego szlaku", ekspansja Europy na kierunku obu Ameryk, umniejszenie znaczenia naturalnych bogactw wysp.
Oczywiście naturalne bariery( wspomniane monsuny) zawsze stanowiły też o jej niedostępności. Nigdy też na samej wyspie nie odnaleziono większych form materialnej obecności poszczególnych cywilizacji, co wskazywałoby na to, że Sokotrę traktowano jako naturalny ogród i ewentualnie jako miejsce uzupełnienia prowiantu, lub jako miejsce przeładunku.
 
Przypuszcza się, że archipelag pierwotnie nie był zamieszkany, dziś ~ 50 tys. mieszkańców stanowi mieszankę etniczną napływowej ludności arabskiej, afrykańskiej i prawdopodobnie(w minimalnym stopniu) greckiej. Tu ciekawostka- w 1541/42 Św. Franciszek Ksawery w drodze do Indii odkrył na Sokotrze wspólnotę chrześcijańską(bez kapłanów), utrzymującą, że trafili tam wraz ze apostołem św Tomaszem, a z kolei Marco Polo wspomina o obecności gminy (najprawdopodobniej) nestoriańskiej na wyspie.
 
Z drugiej strony ciekawie zapowiadają się badania jaskiń krasowych na klifie wschodnim oraz w paśmie gór Haghier (ok 1500m npm, dotąd nie zdobyte).
 
 
 
 
Przykład: jaskinia Hoq (dotąd też nie zbadana archeologicznie i niedostępna dla przeciętnych "zjadaczy granatów") mająca długość ca. 3 km( określenie daty powstania znajdującego się tam malunku naskalnego łodzi mogą się okazać się przełomem w badaniach paleohistorycznych:).
 
 
 
 
 
 
 
 
Zapóźnienia badawcze na Sokotrze są wręcz nieprawdopodobne, nawet biorąc pod uwagę niedostępność wysp, bardzo trudne warunki klimatyczne, kłopoty z zaopatrzeniem(głównie w słodką wodę) i zawirowania polityczne.
 
Od czasów Isaaca B. Balfour’a w 1882 nigdy nie zorganizowano tam kompleksowej wyprawy badawczo-naukowej, a i ta wyprawa ograniczyła się głównie do "eksploracji" botanicznych. Dość powiedzieć, że w internecie znalazłem tylko trzy odwołania polskich botaników, biochemików i geologów do badań innych nacji na terenie archipelagu, lub w związku z działaniem substancji i związków zawartych w roślinach endemicznych. A jest z pewnością co badać z punktu widzenia biochemii.
 
Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że w XX wieku wyspa zmieniała "właściciela" (a co ważniejsze-politycznego protektora) prawie co kilkanaście lat(czego pamiątką jest sowiecki T-34 dumnie wypinający lufę w kierunku Oceanu Indyjskiego:).
Każda z zainteresowanych stron wierzyła w strategicznie ważne położenie Sokotry, ale nikomu nie wystarczyło determinacji by wejść tam "na całego".
 
 
 
Dzięki temu ta wyspa ocalała w kształcie praktycznie pierwotnym i nieskażonym(jak na dzisiejsze standardy cywilizacyjne). Dość powiedzieć, że jedynym obcokrajowcem(spoza Afryki i półwyspu Arabskiego) żyjącym tam od lat jest  rosyjska lekarka-ginekolog, dr Nazarowa. Mimo objęcia Sokotry patronatem ONZ, UNESCO i UNDP niewiele to w życiu wyspy zmieniło, a tym bardziej w jej poznaniu.
 
Czyżbym tak trudno było dostrzec wyjątkowość tego archipelagu?
Jeśli tak, to chyba nadszedł czas bym zaczął odkładać pieniądze na "podróż życia":)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 Uwaga tech: Zastanawiam się nad założeniem własnej strony www lub nad przejściem na inną platformę(niekoniecznie o proweniencji politycznej) autentycznie nowoczesną, szybką i funkcjonalną. Jeśli ktoś zna takie miejca , to bardzo proszę o linki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości