"Organizacja uznała, że wspomniany tytuł reprezentuje zbyt duży poziom realizmu, ponieważ niektórzy przeciwnicy wyglądają jak prawdziwi ludzie. Mówiąc inaczej, nie ma zbyt dużej różnicy pomiędzy opisem wyglądu postaci zombie a głównych bohaterów."
Wyobraźmy Sobie taką sytuację per analogiam:
Faza I-Zombiak
W pewnej poczytnej gazecie jeden z dziennikarzy pisze tekst, którego treść, według władz redakcji , narusza dobra osobiste innego dziennikarza z tejże gazety. Rednacz umieszcza winowajcę na czarnej liście w glównym korytarzu,ale co ważne, nie zwalnia go, delikwent dalej pracuje w redakcji.
Oto mamy już"Zombiaka".
Faza II: Kuszenie zombiakiem
Następnie właściciele gazety zmieniają umowę o pracę ze wszystkimi pracownikami redakcji.
Za kontaktowanie się na terenie siedziby gazety z "zombiakiem" traci się prawo do publikowania w gazecie na SG , i przenosi się dyscyplinarnie osobę kontaktującą się z "zombiakiem" (lub dopuszczającą jedynie taką możliwość) do dodatku regionalnego.
I tak oto mamy już"zadżumionych".
Faza III: Zadżumieni
Zadżumienie dotyczy zarówno tych , którzy się kontaktują z zombiakiem, jak i tych, którzy być może nigdy nie spotkają zombiaka na swojej drodze, ale nie zobowiązali się pisemnie do zerwania jakichkolwiek kontaktów z rzeczonym "zombiakiem" i ewentualnie z kolejnymi zombiakami.
I tak to właśnie wygląda w S24
PS Można tez prościej /inaczej opowiedzieć tę historyjkę: np za wpuszczenie do domu (albo wyrażenie samej takiej chęci, tudzież za odwiedziny w areszcie tymczasowym) osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa, ale nie skazanej, państwo karze swoich obywateli utratą części posiadanych dotąd praw.